czwartek, 6 stycznia 2011

Ekologiczne kosmetyki dla dzieci i niemowląt. (CZĘŚĆ II)

Część 2
Czemu subiektywny? Bo opiszę tylko te, które znam i które wypróbowałam wraz z moją 4-miesięczną córeczką. Będąc jeszcze w ciąży postanowiłam, że będziemy używać wyłącznie ekologicznych kosmetyków. Nie do końca się to udało, ale staramy się. Dlaczego ekologicznych? Bo przeraża mnie ilość chemii w kosmetykach dla dzieci. Kosmetyki tzw. Bio zawierają prawie wyłącznie naturalne składniki roślinne i to z biodynamicznych upraw. Ich wytwarzanie mniej obciąża środowisko naturalne, często są też zapakowane w biodegradowalne lub nadające się do recyklingu opakowania. Stosując takie kosmetyki nie zanieczyszczam też swojego otoczenia, np. szampon, który dostanie się do ścieków jest biodegradowalny. Większość kosmetyków ekologicznych jest też hypoalergiczna, czyli nieuczulająca.
My używamy kosmetyków dwóch marek: niemieckiej WELEDY (cześć 1 artykułu) oraz brytyjskiej EARTH FRIENDLY BABY firmy Health Quest www.earthfriendlybaby.com .
Z linii EARTH FRIENDLY BABY firmy Health Quest używamy: chusteczek nawilżanych, płynu do kąpieli i mycia włosów, balsamu do ciała oraz kremu do pupy.
Niewątpliwą zaletą chusteczek (Eco Baby Wipes), odróżniającą je od większości dostępnych na rynku, jest ich biodegradowalność – po użyciu możesz je wyrzucić po prostu do toalety. Ma to jednak mały sens, gdy używasz zwykłych pieluch jednorazowych, które absolutnie nie są biodegradowalne. Nawet te ekologiczne jednorazówki są tylko w 68% degradowalne. Poza tym chusteczki nie odbiegają od powszechnego standardu dobrych chusteczek. Czyli są odpowiednio nawilżone, miękkie, nie za cienkie, bezzapachowe – ważne dla noworodków i alergików. Polecam szczególnie dla tych drugich, bo w składzie brak substancji, które mogłyby uczulić. Balsam zawiera wyciąg z ekologicznego rumianku i nagietka. W paczce są 72 sztuki.
Płyn do kąpieli i mycia włosów (Organic Shampoo & Bodywash) występuje w 3 wersjach: lawendowy, rumiankowy i mandarynkowy. My mamy te dwa pierwsze. Wszystkie są hypoalergiczne i zawierają wyciągi z organicznych roślin. Płynu lawendowego używamy odkąd nasza córeczka pojawiła się na świecie. Jest bardzo delikatny i wydajny. Dość dodać, że teraz ma 4 miesiące, a płynu jest 1/3 butelki (małą kapiemy co drugi dzień). Dość mocno pachnie, ale naszemu dziecku to nie przeszkadza. Do kąpieli dodajemy dosłownie kropelkę. Mocno się pieni. Nie trzeba spłukiwać dziecka po kąpieli. Włoski myjemy dodatkową kropelką. Płynu rumiankowego jeszcze nie używaliśmy, ale bardzo ładnie pachnie i delikatniej niż lawendowy. Płyny są zapakowane w przezroczyste buteleczki po 250 ml.
Jeśli chodzi o balsam do ciała (Relaxing Lavender Body Lotion), to używamy go bardzo rzadko, bo córeczka nie ma suchej skóry, więc nie widzę specjalnie powodu, dla którego miałabym wcierać w nią dodatkową porcję kremu. Poza tym jest bardzo delikatny, nietłusty i przyjemny w użyciu. Ma bardzo ciekawy skład: mnóstwo wyciągów i olejów roślinnych w 70% z certyfikowanych upraw .organicznych. Wadą może być intensywny zapach lawendowy. Balsam jest też dostępny w wersji mandarynkowej i rumiankowej. Wygodne opakowanie z pompką, 250 ml.
Krem do pupy (Organic Calendula Daily Care Cream) jak sama nazwa mówi przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji. Nawilża i chroni. Nie zawiera tlenku cynku (jeśli dojdzie do pieluszkowego zapalenia skóry należy zastosować krem z tlenkiem cynku np. Weledy - na co dzień nadmiar tlenku cynku jest zbędny). Jest bardzo delikatny. Zawiera wyciąg z łagodzącego nagietka. Ma bardzo delikatny zapach. Można stosować już od 1 dnia po narodzinach. Zapakowany jest w tubkę, 113 g. Dostępny również w wersji z wyciągiem z koniczyny (clover).
Z linii Earth Friendly Baby są też płyny do kapieli, biodegradowalne woreczki na pieluszki, mydełko lawendowe i olejki do masażu. Kosmetyki te można kupić na m.in. www.pieluszkarnia.pl, www.greenbaby.pl i wiele innych.
W porównaniu z Weledą kosmetyki te są ładniej zapakowane, takie bardziej “dziecięce”.

Dwukrotna mamuśka B.R.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz